CIEKAWOSTKI ;)
dla chętnych dwa artykuły
- ARTYKUŁ I Tomasz Borejza, "Personel Plus" (wybrane elementy) GazetaPraca.pl: "10 tysięcy godzin, czyli jak rodzą się eksperci"
- ARTYKUŁ II Daniel Pawłowski PolskiTrener.pl: "Magiczne 10 tysięcy godzin" część 1
ARTYKUŁ I
Tomasz Borejza, "Personel Plus" (wybrane elementy) GazetaPraca.pl:
10 tysięcy godzin, czyli jak rodzą się eksperci.
* Wczesne rozpoczęcie nauki oraz 10 tys. godzin, które odpowiada w przybliżeniu dziesięciu latom, są potrzebne, aby osiągnąć doskonałość w czymkolwiek,
* zaangażowanie w ćwiczenia oraz ich jakość są ważniejsze aniżeli „naturalne zdolności” w określeniu drogi na szczyt,
* najszybciej poprawę wyników osiąga się samodzielnie praktykując wiele godzin w tygodniu.
Seria badań prowadzonych przez Ericssona, ale także naukowców z Liverpool University przyniosła ciekawe wyniki - okazało się, że wybitni sportowcy trenowali nie tylko więcej niż przeciętni, ale także robili to inaczej.Przykładowo: łyżwiarze lub młodzi piłkarze, którzy uchodzili za najlepszych, spędzali więcej czasu na stałym powtarzaniu prostych lub znanych już elementów. Ich trening nie polegał jedynie na ćwiczeniu wszystkich elementów danej dyscypliny sportu. Nie chodziło też o spędzanie jak największej liczby godzin na grze. Decydujące było przemyślane poprawianie poszczególnych umiejętności i braków.
- Wybrana grupa jednostek, które ostatecznie osiągną bardzo wysoki poziom, nie akumulują po prostu rutynowego doświadczenia wykonywania czynności związanych z daną dziedziną, ale rozszerzają okres świadomego budowania umiejętności na lata, a nawet dekady - twierdzi Ericsson, przytaczając badania prowadzone wśród młodych sportowców przez Marka Williamsa i Keitha Davidsa.
Myśl, co robisz
Długo myślano, że do osiągnięcia eksperckich umiejętności wystarcza posiadanie odpowiednio długiego doświadczenia. Wiadomo jednak, że nie każdy po 10 latach pracy będzie fachowcem najwyższej klasy. Tę powszechną intuicję potwierdziły liczne badania: okazało się, że doświadczeni psychoterapeuci niekoniecznie lepiej radzą sobie z leczeniem pacjentów niż ich młodsi koledzy, a programiści z wieloletnim stażem niekoniecznie są efektywniejsi niż studenci informatyki. Także na rynkach finansowych doświadczenie doradcy nie musi decydować o trafności sugerowanych przez niego inwestycji.
Wracając do przykładu ze świata sportu: gdy spędzisz nad szachownicą 10 tys. godzin, nie staniesz się automatycznie mistrzem tej gry. W ten sposób możesz bowiem np. wciąż powtarzać złe ruchy, nigdy nie odkryć lub nie zapamiętać ciekawych możliwości. Będziesz grał dobrze, ale nie bardzo dobrze. Z całą pewnością nie będzie to mistrzowski poziom.
- Podstawowe założenie świadomych ćwiczeń jest takie, że umiejętności eksperckie są nabywane stopniowo i ich efektywna poprawa wymaga znalezienia takich zadań, które można przyswajać stopniowo - zaznacza Ericsson. Przede wszystkim trudność kolejnych zadań powinna wykraczać, ale nieznacznie, poza to, co dana osoba już potrafi.
Do osiągnięcia poziomu eksperckiego potrzeba określonego podejścia do pracy. I wcale nie chodzi o to, by było jej wyjątkowo dużo - ważniejsza jest koncentracja i świadome nastawienie na samodoskonalenie. Ericsson zilustrował je na przykładzie chirurgów. Najlepsi z nich nie tylko dbają o zdrowie pacjenta po operacji, ale także analizują jej przebieg. Sprawdzają, co mogli zrobić lepiej lub co wyszło tak dobrze, że mogłoby zostać powtórzone w kolejnej operacji.
- Angażowanie się w ćwiczenia z podstawowym celem poprawy jakiegoś aspektu danej aktywności jest integralną częścią świadomych ćwiczeń - można przeczytać w opracowaniu Karla Ericssona dotyczącym eksperctwa w medycynie. Zwraca on uwagę, że przynosi to wymierne skutki, także gdy chodzi o umiejętność podejmowania decyzji.
..............................................
ARTYKUŁ II
Daniel Pawłowski Magiczne 10 tysięcy godzin
Artykuł nosi nazwę „Magiczne 10 tysięcy godzin” i jest jednym z rozdziałów książki autorstwa Daniela Pawłowskiego, która ukaże się już niebawem. Przypomnijmy Daniel Pawłowski – Absolwent Uniwersytetu Napier w Edynburgu, wydziału Sports Exercise Science (Sports Psychology). Jeden z nielicznych trenerów bramkarzy w Polsce posiadający licencję trenerską (IFA Goalkeeping Licence).
Współpracował m.in. z Reprezentacją Polski U15, Reprezentacją Polski U17 kobiet, MSP Szamotuły, Hibernian LFC, Coerver Coaching Scotland, Livingston FC, Elite Soccer Scotland, PUKS Karol Wadowice. Uczestnik stażów, m.in. w: PSV Eindhoven, Valencii CF, FC Porto, Fulham FC, Reprezentacja Szkocji kobiet podczas Cyprus Cup w 2009 r.
Za każdym razem jak widzimy wspaniałą obronę Ikera Casillasa, kolejny trafiony kosz przez Marcina Gortata czy gol Cristiano Ronaldo być może zastanawiamy się, jakim sposobem oni i wielu innych potrafi wznieść się na wyżyny umiejętności. Czy to powód doskonałego treningu i sztabu szkoleniowego? Czy może dostęp do bardzo dobrze wyposażonych obiektów czy boisk oraz wczesne rozpoczęcie danej dyscypliny? Jak bardzo ich sukces zależy od biologicznych predyspozycji? Tak jak inni wielcy sportowcy byli oni dziećmi i przeszli długą drogę doskonalenia swoich umiejętności. Co charakteryzuje jednak drogę rozwoju mistrza? Nie ulega wątpliwości, iż chcąc jak najlepiej przygotować piłkarza, aby osiągał wysokie cele niezbędne jest wykorzystanie potencjału biologicznego oraz odpowiednie kształcenie. Debata na temat istotności biologicznych predyspozycji i środowiska w rozwoju mistrzowskiego poziomu w wielu dyscyplinach sportowych, trwa do dziś [1,2]. Część naukowców i trenerów, zwraca uwagę na dostępne zasoby, które regulują w dużym stopniu rozwój potencjalnych mistrzów: trenerzy, rodzice, kultura, a także rozmiar miasta, w którym zawodnik się urodził [3]. Z drugiej strony, często w radio lub TV można usłyszeć wypowiedzi różnych ekspertów oraz trenerów, którzy danego zawodnika lub zawodniczkę określają mianem: „naturalny talent” lub „urodzony by wygrywać”. Innym, względnie nowym, środowiskowym czynnikiem, który odgrywa bardzo istotną rolę w rozwoju ekspertów to – ilość i jakośćczasu spędzonego podczas treningów.
W ostatniej dekadzie bardzo popularne wśród trenerów różnych dyscyplin sportowych, a także rodziców sportowców stało się określenie, iż aby osiągnąć mistrzostwo w sporcie należy poświęcić co najmniej 10 lat i 10.000 tysięcy godzin praktyki. Zwłaszcza ukazanie się w naszym kraju książek o “talencie”, takich jak “Poza schematami” Malcolma Gladwellla [4] czy “Talent jest przeceniany” Geoffa Colvina [5], utwierdza w przekonaniu, że talent to rezultat specyficznej pracy, a tym co łączy wielkich naszego świata to właśnie 10 lat/10.000 godzin praktyki w danej dziedzinie.
Skąd właściwie teoria 10 lat/10.000 tys. godzin wzięła swój początek i czy można ją odnieść do piłki nożnej i szkolenia naszych zawodników?
Jej początki sięgają wczesnych lat 70-tych kiedy to zespół amerykańskich badaczy Uniwerystetu Carnegie-Mellon prowadzony przez: Herberta Simona (laureat nagrody Nobla) oraz Williama Chase’a poddał studium szachowych mistrzów i amatorów [6]. Głównym celem eksperymentu było odkryć jakie percepycjno-poznawcze strategie są wykorzystywane przez szachistów. Wśród wielu fascynujących odkryć, m.in.., zauważono, iż arcymistrzowie szachów potrafią bardzo skutecznie korzystać z intuicji, zwrócono również uwagę, że właśnie szachowi mistrzowie osiągają wysoki poziom gry poprzez dekadę intensywnych specyficznych zajęć (granie w szachy, studiowanie gry). Szachowy mistrz zdaniem autorów musi poświecić na praktykę od 10.000 do 50.000 tys. godzin, gracz klasy A od 1.000 do 5.000 tys. godzin a początkujący mniej niż 100 godzin. Tym samym sposobem narodziła się zasada 10 lat/10.000 tys. godzin.
Rycina 1. Szachowi mistrzowie, aby osiągnąć wysoki poziom biegłości praktykują tysiące godzin. (foto z: szachy.pl).
Trening od dawna uznawany jest za istotny czynnik sukcesu w sporcie [1,7]. W 1993 roku, kiedy to ukazała się praca dr K. Andersa Ericssona i współpracowników [8], przedłużono prace badawcze pana Simona i Chase’a, lecz tym razem, uwaga badaczy została bardzo dokładnie skierowana w ilość i jakość godzin zajęć muzyków (określone – celowymi zajęciami “deliberate practice”). Celowe zajęcia to: „Zajęcia, które zostały celowo zaprojektowane, aby ulepszyć obecny poziom występów”([8], str.367). Nie są to ćwiczenia wykonywane dla spontanicznej zabawy lub zewnętrznych gratyfikacji. Są usystematyzowane i wykonywane z myślą o poprawie rezultatów, redukcji popełnianych błędów i niekoniecznie prowadzą do zadowolenia. Przeważnie są prowadzone przez nauczyciela, który często udziela informację zwrotną dla studenta [8]. Celem badań dr Ericssona i współpracowników było odkryć dlaczego niektórzy skrzypkowie są lepsi od innych. Grupa badanych została podzielona na 3 pod-grupy muzyków, którzy zostali przez profesorów w Berlińskiej Akademii Muzycznej, zakwalifikowani jako – studentów, którzy będą mieć przyszłość jako międzynarodowi soliści (najlepszy standard), studentów, którzy muszą pracować, a ich przyszłość to prawdopodobne występy z orkiestrą, lecz bez kariery solowej (dobry standard), studentów, którzy raczej zostaną nauczycielami muzyki (standard nauczycielski). Średni wiek muzyków to 23 lata. Wyniki porównano z istniejącą już grupą profesjonalnych muzyków (profesjonalny standard, średnia wieku – 50 lat) . Studium wykazało, że jedynym czynnikiem, który korelował z międzynarodowymi występami był – czas poświęcony na celowe zajęcia (około 10.000 tys. godzin na przestrzeni 10 lat), który cechował wyłącznie muzyków kwalifikowanych jako: najlepsi Studenci prezentujący dobry standard oraz standard nauczycielski, skumulowali kolejno: 8.000 i 5.000 tysięcy godzin praktyki (rycina 2).
Rycina 2. Ilość godzin celowych zajęć w funkcij wieku studentów. Zmodyfikowano za [8].
Optymalne uczenie się i przyswajanie umiejętności muszą iść w parze z poziomem motywacji, aby zainwestować wysiłek. Trudność zadania powinna być dostosowana indywidualnie, a informacja zwrotna jest kluczowa dla efektywnego uczenia się. Istotna jest inwestycja czasu w praktykę oraz celowy wysiłek zmierzający do poprawy rezultatów. Ćwiczenia wiążą się z olbrzymią ilością powtórzeń danej czynności(czas) oraz kontrolą osiąganych rezultatów zarówno przez ćwiczącego jak i nauczyciela. Jak stwierdził dr Ericsson: “Jakość występu rośnie monotonicznie wraz z ilością godzin poświęconych na praktykę” ([8], str. 396). Im bardziej celowy, przemyślany program treningowy, tym lepsze efekty i rozwój. Reasumując, naukowcy wysunęli w pewnej mierze kilka kontrowersyjnych wniosków:
* wczesne rozpoczęcie nauki oraz 10.000 tys. godzin, które odpowiada w przybliżeniu dziesięciu lat, jest potrzebne aby osiągnąć doskonałość w czymkolwiek,
* zaangażowanie w ćwiczenia oraz ich jakość są ważniejsze aniżeli „naturalne zdolności” w określeniu drogi na szczyt.
* najszybciej poprawę wyników osiąga się samodzielnie praktykując wiele godzin w tygodniu.
W dziedzinie szachów i muzyki, badania sugerują, iż 10 lat oraz 10.000 tysięcy godzin poświęconych na praktykę są wymagane, aby osiągnąć wysoki poziom umiejętności. Czy sportowcy, a dalej piłkarze również wymagają 10 lat oraz 10.000 tys. godzin zajęć, aby osiągać międzynarodowy poziom? Na to pytanie, zostanie udzielona odpowiedz w następnej części.
Artykuł powstał w nawiązaniu do publikacji: “Szkolenie bramkarzy w piłce nożnej. Wiek: 12-16 lat”, autorstwa Daniela Pawłowskiego oraz dr Łukasza Trzaskomy.
Literatura:
1. Bloom, B. (1985). Developing Talent in Young People. New York: Ballantines.
2. Williams, A.M., Hodges, N.J. (2005) Practice, instruction skill acquisition in soccer: Challenging tradition. Journal of Sports Sciences, 223, 637 – 650.
3. Davids, K., Keith W., Baker, J. (2007). Genes, environment sport performance: Why the Nature-Nurture dualism is no longer relevant. Sports Medicine, 37, 961-980.
4. Gladwell, M. (2009). Poza schematami. Sekrety ludzi sukcesu. Społeczny Instytut Wydawniczy Znak. Warszawa.
5. Colvin,. G. (2011). Talent jest przeceniany. Wydawnictwo Biznesowe MT. Warszwa.
6. Chase, W. G., Simon, H. A. (1973). Perception in chess. Cognitive Psychology, 4, 55-81.
7. Czajkowski, Z. (2004). Nauczanie techniki sportowej. Biblioteka Trenera, Warszawa.
8. Ericsson, K. A., Krampe, R. Th., oraz Tesch-Römer, C. (1993). The role of deliberate practice in the acquisition of expert performance. Psychological Review, 100, 363-406.